FORUM Fundacji Moto-Medic
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Nawigacja
Pogotowie na motocyklu przydatne. Ale jeżdżą tylko przez trzy miesiące, bo...

Karetka na dwóch kółkach

Ratownik motocyklowy prowadzi akcję ratunkową do czasu przyjazdu karetki. - Im szybciej po wypadku zostanie podjęte działanie, tym większa szansa na to, że poszkodowany będzie żył i jego rokowania na przyszłość będą lepsze. Jesteśmy w stanie zabezpieczyć podstawowe czynności życiowe. Możemy podać lek, zrobić płynoterapię, możemy pacjenta, który doznał urazu zabezpieczyć, zatrzymać krwotok, unieruchomić odcinek szyjny kręgosłupa albo zabezpieczyć oparzenie. My tylko nie transportujemy poszkodowanego. Ale to też nie jest naszym celem, naszym zadaniem jest jak najszybciej dotrzeć do potrzebującego - mówi Rogiński.

Motocykl jest wyposażony podobnie do ambulansu. W ratowniczych torbach znajdują się m.in.: defibrylator AED, respirator, zestaw leków, opatrunki, ciśnieniomierz, glukometr, pulsoksymetr, wkłucia doszpikowe, butla tlenowa oraz zestaw unieruchomień i kołnierzy usztywniających. Jest też sprzęt reanimacyjny do ratowania dzieci.

To, że są potrzebni, potwierdzają statystyki. Kiedy gdańscy ratownicy mieli jeden motocykl, średnio w sezonie wyjeżdżali ponad 200 razy. Od tego roku na stanie mają dwie maszyny i liczba wyjazdów powiększyła się dwukrotnie. Tylko w tym sezonie gdańskie motocykle ratunkowe uczestniczyły w 466 akcjach ratunkowych. - Zdarza się, że motocykl jeszcze nie zdąży dojechać na miejsce, do którego został wezwany, a już jest kolejne wezwanie. Teraz po prostu wysyłany jest drugi motocykl, ale kiedy mieliśmy jedną maszynę, wyglądało to tak, że jeszcze nie w pełni zdążyłem udzielić pomocy jednemu choremu, a już przez radio dostawałem zapytanie, czy mogę jechać do kolejnego zdarzenia - mówi Rogiński.

W Wielkiej Brytanii jeżdżą cały rok, a w Polsce...

Motocykl ratunkowy wyjeżdża na trasę tylko przez trzy miesiące. Tymczasem np. w Wielkiej Brytanii motocykle ratunkowe ratują przez cały rok. - Moglibyśmy jeździć dłużej, problemem są jednak finanse - mówią gdańscy ratownicy.

Okazuje się, że zgodnie z wymogami ustawowymi ratowaniem poszkodowanych mogą zajmować się jedynie jednostki systemu ratownictwa medycznego. Ustawa precyzuje, co wchodzi w skład takiego systemu. Motocykla tam nie ma. - Obecnie Narodowy Fundusz Zdrowia nie ma możliwości kontraktowania motocykli w pogotowiu ratunkowym oddzielnie - potwierdza Krzysztof Bąk, rzecznik ministra zdrowia. - Zgodnie z ustawą o Państwowym Ratownictwie Medycznym zespoły ratownictwa medycznego dzielą się na: zespoły specjalistyczne, w skład których wchodzą co najmniej trzy osoby uprawnione do wykonywania medycznych czynności ratunkowych, w tym lekarz systemu oraz pielęgniarka systemu lub ratownik medyczny, i zespoły podstawowe, w skład których wchodzą co najmniej dwie osoby uprawnione do wykonywania medycznych czynności ratunkowych, w tym pielęgniarka systemu lub ratownik medyczny.

Jest szansa na kontrakt z NFZ?

W tej chwili ratownicze motocykle z Gdańska finansują sponsorzy i wojewoda. - Motocykle ratunkowe stanowią dodatkowe wyposażenie zespołów ratownictwa medycznego i są rozliczane razem ze zwykłą karetką. Obsadę karetek czterokołowych zwiększono o dodatkową osobę uprawnioną do wykonywania medycznych czynności ratunkowych, przemieszczającą się na motocyklu. Koszt funkcjonowania jednego motocykla w okresie 1 czerwca - 31 sierpnia wynosi około 50 tys. zł - mówi Roman Nowak, rzecznik wojewody pomorskiego.

Czy jest szansa na to, by NFZ kontraktował ratunkowe motocykle? - Projekt ustawy o zmianie ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym oraz niektórych innych ustaw przesłany do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych na obecnym etapie nie przewiduje wyposażenia zespołów ratownictwa medycznego w motocykle - mówi Bąk. - Uwagi do tego projektu można zgłaszać do 19 września. Wszystkie uwagi będą analizowane i dyskutowane w trakcie konferencji uzgodnieniowej, w tym również uwagi dotyczące konieczności kontraktowania zespołów ratownictwa medycznego wyposażonych w motocykle.